Czapa
Zacznę od żartu:
Pietrek z ławeczki w Wilkowyjach ostrzega!!!
Wirusa najprędzej można dostać z poczty.
Nie odbierajcie mail’i!
Ten niewinny żarcik umieściłem na jednej z grup fb. Dobrze jest, nawet w tym trudnym dla nas wszystkich czasie, trochę się uśmiechnąć. Pewien pan natychmiast umieścił swój komentarz, wzywający Admina do interwencji, a ten zareagował błyskawicznie – wywalił mnie na zbity pysk z tej grupy.
Pan, któremu dowcipy się nie podobają na swoim profilu chwali się ukończeniem uniwersytetu w Zambii. Rzeczywiście, reprezentuje poczucie humoru godne Zambii, a może nawet Botswany lub innego Bantustanu. Możliwe, że ukończył tam prawo i to prawo przenosi do nas. Nie podoba się – to won! Jak Zulu. Dobrze, że dzieli nas przestrzeń, bo inaczej miałbym już dzidę w brzuchu, a moją głowę obnosiłby on triumfalnie na oszczepie.
Dziwię się tylko adminowi, który błyskawicznie mnie usunął. Wydaje się, że obydwa osobniki reprezentują podobny tok myślenia i jednakowy poziom poczucia humoru. Obydwaj urodzili się zbyt późno. W czasach stalinowskich zrobiliby zapewne prędko zawrotną karierę. Wykazli się bowiem błyskawiczną reakcją.
dowcip – donos – wyrok – czapa
Drugim Adminem tej grupy jest jej założyciel, mój wieloletni przyjaciel, który natychmiast wysłał mi zaproszenie do grupy, abym mógł powrócić. Przemyślałem to i na takie rozwiązanie zgodzić się nie mogę. Nie zrobiłem nic złego. Nikogo nie obraziłem. Przyczyna takiej reakcji tegoż osobnika może być prozaiczna. Oto moje dwa albumy cieszą się dużym powodzeniem. Mogę pochwalić się jakimś dorobkiem. Wydano w różnych wydawnictwach kilka moich książek i kilkanaście artykułów. Opublikowano kilkaset moich fotografii ( w tym kilkadziesiąt okładek). Myślę, że do tej grupy wniosłem coś pozytywnego. Tymczasem on nie ma czym się pochwalić. Do braku poczucia humoru dochodzi zwykła zawiść. To ten drugi admin powinien mnie rehabilitować, przywrócić na łono i przeprosić. A pozbyć należałoby się wszystkich Zulusów.