Pierwszy dzień spędziliśmy na słodkim lenistwie, które zakłócał jedynie głód. Ugotowaliśmy z Andrzejem kapuśniaczek z młodej kapusty. Andrzej kroił kapustę, ja doprawiałem zupkę przyprawami. Efekt – palce lizać! Następnego dnia ruszyliśmy się. Zajrzeliśmy do Chyrowej i Dukli. Potem posiedzieliśmy na…
