Z notatnika kur(w)acjusza Słowo się rzekło – kobyłka u płota. Powiedziałem, że udam się do wód, aby przehulać olbrzymią podwyżkę emerytury, jaką dostałem od łaskawie nam panujących. Udałem się więc do zdroju w Dusznikach, gdzie spędziłem prawie trzy tygodnie. Całą…
