Marek Nasiadka PHOTOGRAPHY

Letnia włóczęga 12. – 16.07.2021 *Pałace i chałupy

Dzieciństwem było mi Hołubie,

Miejsce wyśnione, wymarzone.

Rymem i rytmem było: lubię

Twe łąki kwietne i zielone.

Wieś skąpana w ciszy

Izabela Płatkowska-Świeżawska

Wśród pól „malowanych zbożem rozmaitem” (A. Mickiewicz), jak perełki osadzono niegdyś dworki i pałace. Dziś jeszcze można podziwiać ich pozostałości. Niestety wojna , a potem rządy robotniczo-chłopskie, które wygnały prawowitych właścicieli, doprowadziły je do ruiny. Dwadzieścia kilka lat temu miałem okazję zwiedzać te tereny wraz z „dziedziczką” dóbr należących do rodziny Świeżawskich – – Panią Izabelą Płatkowską-Świeżawską. Zajrzeliśmy do Hołubi (dziś Gołębie), gdzie był dwór rodzinny p. Izabeli. Wtedy zaniedbany i użytkowany jako budynek wielorodzinny dla pracowników PGR-u. Dziś wygląda on znacznie lepiej.

Zwischen den „mit verschiedenen Körnern bemalten Feldern“ (A. Mickiewicz) waren einst Villen und Paläste wie Perlen gesetzt. Noch heute kann man ihre Überreste bewundern. Leider führten der Krieg und dann die Arbeiter- und Bauernherrschaft, die die rechtmäßigen Eigentümer vertrieben, sie in den Ruin. Vor zwanzig Jahren hatte ich die Gelegenheit, diese Gebiete mit der „Erbin” der Grundstücke der Familie Świeżawski – Frau Izabela Płatkowska-Świeżawska – zu besuchen. Wir besuchten Hołubie (heute Gołębie), wo sich das Herrenhaus der Familie Izabela befand. Nach der Bodenreform war es der Familie untersagt, sich ihrem Grundstück in einer Entfernung von weniger als 50 km zu nähern. Das Herrenhaus wurde vernachlässigt und als Mehrfamilienhaus für PGR-Mitarbeiter genutzt. Heute sieht es viel besser aus.

Do rodziny Świeżawskich przed wojną należał również pałac w Dołhobyczowie. Zrujnowany w czasie wojny przez banderowców z UPA został częściowo odbudowany. Od niedawna jest w rękach prywatnego właściciela. Na razie zarówno pałac, jak i jego otoczenie sprawia wrażenie opuszczonego. Jest nadzieja, że wkrótce nowy właściciel doprowadzi remont do końca i pałac odzyska swój dawny wygląd.

Vor dem Krieg besaß die Familie Świeżawski auch das Schloss in Dołhobyczów. Während des Krieges von den UPA-Banderiten zerstört, wurde es teilweise wieder aufgebaut. Seit kurzem befindet es sich im Besitz eines Privatbesitzers. Im Moment wirken sowohl der Palast als auch seine Umgebung verlassen. Es besteht die Hoffnung, dass der neue Besitzer die Renovierung bald abschließt und das Schloss sein altes Aussehen wiedererlangt.

Wałęsając się wzdłuż granicy musiałem zajrzeć do Strzyżowa. Pałac jest obecnie użytkowany jako siedziba zarządu cukrowni i znajduje się w bardzo dobrym stanie po ostatnich remontach (pocz. XXI w.). Jednak ciągnęło mnie tu coś zupełnie innego – budynek szkoły. Niby żadna atrakcja, ale..

Als ich entlang der Grenze wanderte, musste ich Strzyżów besuchen. Das Schloss wird derzeit als Sitz der Geschäftsführung der Zuckerfabrik genutzt und befindet sich nach der jüngsten Renovierung (Anfang des 21. Jahrhunderts) in einem sehr guten Zustand. Allerdings hat mich etwas ganz anderes hierher gezogen – das Schulgebäude. Angeblich keine Attraktion, aber ..

W 1969 r. w odpowiedzi na wydarzenia marcowe tow. „Wiesław” (W. Gomółka), zarządzający PRL-em postanowił nauczyć przyszłych studentów pracy. Powołano wtedy instytucję Hufców Pracy. Po przyjęciu na studia należało miesiąc pracować za najniższe wynagrodzenie. Nas rzucono właśnie do Strzyżowa, gdzie budowaliśmy tę właśnie szkołę. Nam wydawało się, że obijaliśmy się „koncertowo”. Przez miesiąc zdołaliśmy wybudować ściany pierwszego piętra. Niezmiernie zdziwiło nas, gdy na zakończenie kierownik budowy składał nam podziękowania. Stwierdził wtedy, że zrobiliśmy bardzo dużo, bo z ekipą budowlańców nie zrobiłby tego przez pół roku. To dało nam do myślenia, jak wygląda wydajność pracy w socjalistycznym przedsiębiorstwie. Zrozumieliśmy właściwie sens popularnego wówczas hasła „Czy się stoi, czy się leży dwa tysiączki się należy”. Tak wyglądało gomółkowskie wychowanie przez pracę!

1969 beschloss Genosse Wiesław (W. Gomółka), der künstlerische Leiter der Volksrepublik Polen, als Reaktion auf die März-Ereignisse, zukünftigen Studenten das Arbeiten beizubringen. Damals wurde die Institution des Arbeiterkorps gegründet. Nach dem Abschluss musste man einen Monat lang für das niedrigste Gehalt arbeiten. Wir wurden gerade nach Strzyżów eskortiert, wo wir diese Schule gebaut haben. Wir dachten, wir ruhen uns bei „Konzerten” aus. Einen Monat lang haben wir es geschafft, die Wände des ersten Stocks zu bauen. Wir waren sehr überrascht, als sich der Bauleiter am Ende bei uns bedankte. Dann sagte er, wir hätten viel gemacht, weil er seit sechs Monaten nicht mehr mit dem Bauteam zusammengearbeitet habe. Dies brachte uns dazu, über die Arbeitsproduktivität in einem sozialistischen Unternehmen nachzudenken. Wir haben es hier mit dem damals populären Slogan zu tun „Ob steht man oder legt man zweitausend (Zloty) sind fällig” richtig verstanden. Das war die Erziehung von Gomółka durch die Arbeit!

Z tej grupy później wyszło kilku profesorów i naukowców, a naszym komendantem z ramienia ZSP był przyszły Komendant Główny Policji. Nikt nie chciał zostać robotnikiem. Przez miesiąc zdążyliśmy nawet stworzyć kabaret. Pamiętam, że próby odbywały się nad Bugiem tuż przy granicy.

Später gehörten zu dieser Gruppe mehrere Professoren und Wissenschaftler, ein Woiwode, und unser Kommandant im Auftrag der ZSP war der zukünftige Haupt-Polizeichef. Niemand wollte Arbeiter werden. Wir haben es sogar geschafft, einen Monat lang ein Kabarett zu gründen. Ich erinnere mich, dass die Proben am Fluss Bug stattfanden, gleich neben der Grenze.