Prawie wszyscy spotkaliśmy się po południu w środę u Wiktora w Suścu, skąd o czwartej rano ruszyliśmy do granicy na przejście Budomierz – Hruszów. Z powodu mojego gapiostwa musieliśmy trochę poczekać na przyjazd Wojtka. Ale potem poszło dość sprawnie. Potem trochę staliśmy w Janowie Lwowskim (Івано-Франкове), żeby wymienić pieniądze. Śniadanie zjedliśmy w restauracji na Przedmieściu Żółkiewskim we Lwowie. Stąd już prosto do Podkamienia (Підкамінь).
Miasteczko znane jest z barokowego klasztoru, w którym znajdował się cudowny obraz Matki Bożej Podkamieńskiej, który obecnie jest w kościele dominikanów we Wrocławiu. W 1944 r. na klasztor i chroniących się tu Polaków napadł kureń UPA Skorupśkiego „, ps. „Maks” i oddział policji SS złożony z ukraińskich ochotników. Zamordowano wtedy 400 – 600 Polaków.
Z Podkamienia pojechaliśmy do Konopkówki (Конопкiвка). Po drodze był obiad w przydrożnej karczmie na przedmieściu Tarnopola. W Konopkówce spędziliśmy trzy noce w sanatorium Medobory.
Aby oglądać zdjęcia w pełnej rozdzielczości należy najechać rączką na pierwszą miniaturę. Następne kolejne zdjęcia wywołujemy przez kliknięcie prawego klawisza ze strzałką (lub lewego jeżeli chcemy przesuwać do tyłu) lub klikając strzałki widoczne pod zdjęciem.
Wszystkie zdjęcia i teksty prezentowane na tych stronach chronione są prawem autorskim. Ich kopiowanie, wykorzystywanie i publikowanie bez zgody autora jest zabronione.
Kolorem zielonym zaznaczono linki do innej strony. Wystarczy kliknąć, aby się z nią połączyć.